Wy też tak macie? Zabawki w dużym pokoju, w sypialni, w wózku, łóżeczku, na komodzie, a nawet w kuchni??? Wszędzie gdzie wzrok poniesie kolorowe drobiazgi!!! Przecież ich miejsce jest w pokoju dziecka! No tak, ale co z tymi, które lepiej mieć pod ręką kiedy karmimy pociechę? I czy rzeczywiście u Was w domu panuje taki porządek, że żadna zabawka nie bywa w salonie? 

W chwili, kiedy piszę tego posta Kuba robi namiot z koca i poduszek na kanapie, Maciek się buja na swoim motorku bujaczku, na podłodze leżą klocki, żołnierzyki i gryzaki. Małe pianinko jest zawsze pod ręką, kiedy Maciuś chce la, la, la... No dobra, czasem trzeba ogarnąć cały ten bałagan, ale czy jest sens wynoszenia tego wszystkiego do pokoju dziecka? Kiedy i tak rano pójdę tam po jakąś zabawkę, Maciek przyciągnie do salonu misiaka, a Kuba swoją kolekcję autek!

Czy można znaleźć na cały ten bałagan jakieś fajne miejsce w salonie? Takie, żeby nie siało postrachu i nie raziło za bardzo w oczy? Dla chcącego nic trudnego!!! Wymyśliłyśmy z siostrą bardzo prosty organizer, kosz czy też pudło na zabawki, które może wykonać każdy z Was!!!
Do jego wykonania niezbędny jest gruby filc - ja wybrałam grafitowy, o grubości 4mm i gęstości 700g/m2. Filc jest impregnowany z jednej strony, przez co się nie rozciąga i jest bardziej wytrzymały. Z filcu wycinamy koło o średnicy 22cm i dwa prostokąty 34cmx36cm. Jeśli chcecie większy kosz, pamiętajcie troszkę o matematyce: suma dwóch krótszych boków prostokąta musi być równa obwodowi koła, do czego dodajemy 2cm na szwy. Brzmi skomplikowanie, prawda? :D Ale tak naprawdę nie jest ;) Zawsze możecie skorzystać z gotowych wymiarów podanych przeze mnie ;)

Wykroje gotowe? Pozostało nam je "tylko" zszyć! Potrzebna nam zatem maszyna do szycia i sprawne rączki mojej siostry :) Materiał jest dosyć gruby i trzeba troszkę pokombinować zszywając boki z kołem na okrągło, ale dacie radę!!!

Moim zdaniem kosz pasuje do każdego wnętrza - nie ma się co go wstydzić :) Można naszyć na nim przeróżne aplikacje (na przykład z cienkiego filcu), dopasowując go do wystroju pokoju, gwiazdki, chmurki, kropelki - co tylko przyjdzie Wam do głowy. Z uwagi na to, że mój organizer przebywa raczej w salonie, pozostawiłam go bez dodatkowych ozdób - niech sam się broni ;)





Bardzo ciekawa jestem jak wygląda sprawa z zabawkami w waszych domach. A może Wasze dzieci są tak wychowane, że bawią się tylko w swoich pokojach? Jest to w ogóle możliwe???!!!
Już od dawna mam w głowie wpis o naszym - tzn. moim i jednej z sióstr mych nowym love :) Może bardziej mojej sis, niż moim - ponieważ ja nawet nie posiadam maszyny. Jakiej maszyny? Do szycia oczywiście - siostra już trochę na niej działa, ja się uczę. A więc to nowe love jest szyciowe. Od czasu do czasu będziemy podrzucały nasze, a raczej siostrzane robótki :) Mam nadzieję, że znajdziecie coś miłego dla oka, a może nawet uda nam się Was zainspirować.

Dzisiaj przedstawiamy komplecik czapa + komin dwustronny. Czapa z pomponem obowiązkowym!!! Tkanina bardzo nam się spodobała, wzór śliczny, delikatny, kropelkowy, w ulubionych przez nas ostatnio szarościach i bieli. Pompon wykonany z tiulu - banalny do zrobienia, a jaki daje efekt!!! Pracy troszkę było, ponieważ czapa jest szyta z podwójnego materiału. Dorwałyśmy do kompleciku śliczną modelkę (dziękujemy Oliwii :*) i tak oto się prezentuje:



Komplecik podobno nosi się świetnie, a przechodnie zaczepiają i wychwalają, że ślicznie się prezentuje :)

Czy jest na sali jakaś fanka domowego szycia? Dajcie znać!!!

To, że uwielbiam wyzwania fotograficzne na pewno już zdążyliście zauważyć :) Moja jesienna liściasta sesja została ostatnio wyróżniona przez Natalię z JestRudo!!! A w wyzwaniu wiosennym najbardziej spodobał jej się Kreatywny Dyptyk ;) Staram się brać w nich udział w miarę możliwości - dzięki nim bardzo rozwijam swoją kreatywność i nie pozwalam leżeć mojemu canonkowi na półce. Polecam wszystkim - to naprawdę świetna zabawa!!!

Dorota z bloga kameralna.com.pl zorganizowała już drugą edycję wyzwania pod nazwą fotograficzny kalendarz adwentowy. Każdego dnia można było prezentować swoje prace na Instagramie i Fasebooku - ja jednak zdecydowałam się na zrobienie podsumowania na blogu.
Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu choć jedno zdjęcie ;)

Poniżej tematy, które udało mi się zrealizować:

1.Małe przyjemności


2.Coś słodkiego


3.Pamiętnik


4.Ulubione miejsce


5.W filiżance


6.Niespodziewany prezent


7.Kulisy pracy


8.Chwila z książką


9.Lista do zrobienia


10.Czerwony


11.Miłe wspomnienia


12.Radosny poranek


13.Ciepłe akcesoria


14.Na zewnątrz



15.Ulubiony zapach


16.Czas dla siebie


17.Świąteczne dekoracje


18.Rodzinnie


19.Na stole


20.Przytulnie


21.Zima


22.Choinka


23.Świąteczne przygotowania


24.Wigilia


Niektóre z tych zdjęć nie zostały wykonane teraz w grudniu, sami wiecie, że o śnieg jest obecnie baardzo trudno!!! Pewnie zima przyjdzie na święta Wielkanocne ;)

Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich!!! 
zeberka ;)

Pamiętacie te czasy, jak jeszcze w podstawówce na technice obowiązkowo przed świętami sklejaliśmy kilkadziesiąt kolorowych paseczków? Tworzył się długi łańcuch choinkowy taki na całą salę!!! To była radocha, co? Dziś mąż trafił na zdjęcie takiego łańcucha w necie i pokazał go synowi - na co Kuba wytrzeszczył oczy z zapytaniem cóż to takiego :) Łańcuch zatem wykonać musimy obowiązkowo!!!

Dzisiaj chciałam Was zachęcić do przygotowania własnoręcznie robionych ozdób choinkowych. Nie będzie to tym razem kolorowy łańcuch (ten tutorial każdy zna), ale prześliczne bombki :) I zaufajcie mi, nie potrzebne są do tego jakieś super moce zręczności!!! Ostatni przedświąteczny weekend przed nami, wyszperajcie zatem z czeluści papierów te ciekawsze, możecie nawet wydrukować dowolne grafiki na białym trochę grubszym papierze. Mi wpadły w oko między innymi kartki z ostatnich stron bloków rysunkowych - szare, lekko błyszczące. Zajrzyjcie do szkatułki z tysiącem kolczyków i z czystym sumieniem odłóżcie te, które się posypały :) I już macie koraliki jak znalazł do wykorzystania! Potrzebne Wam jeszcze będą: nożyczki, linijka, klej (Magic jak zwykle najlepszy), cieniutki drucik, przebijak i nitka.
I do roboty!!!

Kartkę papieru możecie pociąć "na oko" na paseczki o szerokości około 1 cm, lub odrysujcie sobie wcześniej na niej linie (tu jeszcze ołówek się przyda :)). Na jedną bombkę potrzebne będzie osiem pasków. Ja wycinałam je na oko.


Osiem paseczków sklejamy mniej więcej na środku każdego z nich, tworzy nam się taka niby gwiazda:


Jak klej dobrze wyschnie, łapiemy paski i sklejamy je od góry:


Następnie dziurkujemy w miejscu sklejenia i przewlekamy cieniutki drucik, dodając po każdej stronie bombki mały koralik - nasze wykończenie drucika. Pozostaje nam tylko dowiązać nitkę, dzięki której bombki możecie zawiesić w dowolne miejsce.


Prawda, że piękne? :)





A tak się prezentowały na choince w zeszłym roku:


Czy wy również sami wykonujecie ozdoby świąteczne? Dla nas to świetna zabawa i znów wspólnie spędzony czas - w dodatku kreatywnie ;)